OLFA I LIGA - FALCO ODZYSKAŁO MOC

05/12/2018

OLFA I LIGA - FALCO ODZYSKAŁO MOC

W OLFA, której organizatorem jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie sytuacja w tabeli zmienia się niczym w kalejdoskopie. 3 grudnia pierwszoligowcy wybiegli na parkiet Uranii, aby rozegrać szóstą kolejkę spotkań, po zakończeniu której na tron powróciła drużyna Falco. Drugie z rzędu zwycięstwo odniósł LUK-CAR i po nie najlepszym początku sezonu powoli zaczyna gonić czołówkę.

W pierwszym meczu poniedziałkowego wieczoru doszło do wyczekiwanego starcia zespołów walczących w tegorocznych rozgrywkach o najwyższe laury. Milwaukee Team i Fortuna, czyli ligowi mocarze w bieżącym sezonie przyzwyczaili swoich kibiców do zwycięstw, toteż starcie powyższych ekip zapowiadało się nad wyraz ekscytująco. Po pierwszych piętnastu minutach sprawa końcowego rozstrzygnięcia pozostawała otwarta. Wprawdzie 2:1 prowadziła Fortuna, której konto bramkowe dwukrotnie zasilił Dominik Borzewski, ale Milwaukee cały czas naciskało. I tylko znakomita postawa miedzy słupkami Grzegorza Pawłyszyna sprawiła, że zawodnicy znad jeziora Michigan tylko raz po uderzeniu Mateusza Różowicza unieśli triumfalnie ręce do góry. Co się odwlecze to nie uciecze. Druga połowa to już niepodważalna dominacją piłkarzy Milwaukee, którzy strzelili trzy gole (Mateusz Różowicz, Paweł Ratuszny, Kamil Kępka) i pokonali dotychczasowego lidera 4:2.

Podrażnione Falco, które tydzień temu sensacyjnie uległo Straży Pożarnej stanęło naprzeciwko Alcar Renault. Od pierwszego gwizdka sędziego gołym okiem było widać, że obrońcom tytułu mistrzowskiego niesłychanie zależy na zmazaniu swoistej „plamy” sprzed siedmiu dniu. Zdeterminowane Falco urządziło sobie ostre strzelanie co przyprawiło o prawdziwy ból głowy golkipera Alcar, który aż siedmiokrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki (bramki: Mariusz Kaczmarczyk, Arkadiusz Mazurkiewicz – 2, Sylwester Pechta, Konrad Kierstan, Bogdan Ślimak – 1). Reprezentanci francuskiego potentata motoryzacyjnego nie pozostawali dłużni, ale dwa trafienia Damiana Rogalskiego i jedno Krzysztofa Ruteckiego to było zdecydowanie za mało na rozpędzone Falco, które ostatecznie wygrało 7:3.

Grający ładną dla oka piłkę MPEC przetestował rewelację początku sezonu, tj. Miazgę Gutkowo. Strzeleckie żniwo w 7. minucie spotkania rozpoczął najskuteczniejszy zawodnik OLFA Kacper Golks. Do przerwy futbolówka jeszcze trzykrotnie znalazła drogę do bramki. Pomogli jej w tym Rafał Stanisławski i Sebastian Świder z MPEC-u oraz Michał Rytelewski występujący w zespole Miazgi. Gdy w 22. minucie Kacper Golks podwyższył na 4:1 wydawało się, że emocje są już za nami. Nic bardziej mylnego! Gutkowo włączyło „drugi bieg” i w ostatnich pięciu minutach strzeliło trzy gole doprowadzając do remisu 4:4 (Michał Rytelewski – 2, Mateusz Stępień – 1). Niefrasobliwość MPEC-u została ukarana i przecierającym oczy ze zdumienia piłkarzom pozostało jedynie „cieszyć” się z wywalczenia punktu…

LUK-CAR „zadyszkę” zdaje się mieć już za sobą. Spotkanie wicemistrzów sprzed roku ze Strażą Pożarną dobitnie pokazało, że drużyna Łukasza Marciniaka będzie groźna praktycznie dla każdego i jeszcze nie raz nas zaskoczy. LUK-CAR prawdopodobnie zagrał najlepszy mecz w sezonie, co zaowocowało pokonaniem zawsze niewygodnych „przeciwpożarowców”. Finalny wynik spotkania, czyli 6:1 dla LUK-CAR mówi sam za siebie (LUK-CAR: Paweł Rudziński – 2, Łukasz Bartycha, Krzysztof Iwański, Łukasz Marciniak, Andrzej Furgała – 1; Straż Pożarna: Kamil Kulas).

Wyniki wszystkich spotkań:

Milwaukee Team – Fortuna 4:2

Falco – Alcar Renault 7:3

MPEC – Miazga Gutkowo 4:4

LUK-CAR – Straż Pożarna 6:1

OLFA I LIGA – 4.12.2018 r.

1.	Falco	6	12	27:19
2.	Milwaukee Team	6	12	22:17
3.	Fortuna	6	10	21:20
4.	Miazga Gutkowo	6	10	19:21
5.	MPEC	6	9	20:19
6.	LUK-CAR	6	7	23:20
7.	Alcar Renault	6	6	21:21
8.	Straż Pożarna	6	3	13:29