Paweł Pszczółkowski: Za rok znów będę chciał wygrać
- Gratulujemy zwycięstwa w XVII Biegu Jakubowym, jakie wrażenia po biegu?
- Jestem zadowolony, bo po raz drugi mi się udało obronić tytuł. Ale też bardzo zmęczony, bo dziś z Danielem (drugim na mecie Danielem Mikielskim – red.) narzuciliśmy ostre tempo. Ostatecznie udało mi się wykonać zadanie i to jest najważniejsze.
- Co pan powie o trasie biegu?
- Trasa urozmaicona, bardzo malownicza i atrakcyjna szczególnie dla tych, którzy przyjechali na ten bieg spoza Olsztyna. Kibice po raz kolejny nam dopisali, gdyby było cieplej to na pewno byłoby ich mnóstwo, ale i tak było ich bardzo dużo.
- Czy może pan polecić ten bieg innym?
- Zawsze mogę polecić bieg, który wygrywam (śmiech). A tak na poważnie: to bardzo fajna sprawa, ja zwycięstwo dedykuję swoim kibicom, rodzinie, sponsorom... Bardzo im dziękuję i postaram się za rok znów tu wygrać. Będę się bardzo starał, będę się szykował. Teraz dzień przed biegiem byłem na Starym Mieście na spacerze, żeby poznać każdy zakręt i przymierzyć się do taktyki.
- Myśli pan już o starcie w Biegu Świętojańskim?
- Jeszcze nie, tydzień przed nim mam mistrzostwa Polski i w dużej mierze od tego startu będzie zależał mój udział w Biegu Świętojańskim.