OLSA EKSTRAKLASA - NIEZŁOMNY INTER PARTS OSW OLSZTYN

W OLSA, której organizatorem jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie nie ma nudnych spotkań. Dobitnie potwierdziła to jedenasta kolejka niniejszych rozgrywek, podczas której hala przy ulicy Głowackiego zamieniła się w istne kłębowisko sportowych emocji.

Po rozpoczynającej siatkarski wieczór konfrontacji, w której naprzeciwko siebie stanęły odpowiednio druga (Rupi) i trzecia (Gepi) drużyna Ekstraklasy, powszechnie spodziewano się zaciętego spotkania ze sporą ilością zwrotów akcji. Obie ekipy doskonale zdawały sobie sprawę z faktu, iż będzie to mecz, który może zaważyć o ostatecznej kolejności ligowej tabeli. De facto grano więc o przysłowiowe sześć punktów. Niemalże od początku pierwszej partii lepiej prezentowała się stanowiąca zgrany kolektyw drużyna Gepi. Solidna postawa siatkarzy tegoż teamu znalazła swoje bezpośrednie przełożenie na tablicy wyników. Gdy zatem dowodzony przez Pawła Polechońskiego zespół prowadził 20:16 trudno była zakładać, że boiskowi przeciwnicy będą jeszcze w stanie „wyciągnąć” seta. Tyle tylko, że jak pisał Graham Masterton „nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy”. Gracze Rupi najwyraźniej wzięli sobie głęboko do serca powyższą maksymę, bo końcówka pierwszego seta bezsprzecznie należała do drużyny Tomasza Pszczółkowskiego. Funkcjonująca niczym dobrze naoliwiona maszyna Gepi, zaczęła niespodziewanie szwankować, a mówiąc ściślej, jej poszczególne elementy. Stojący po drugiej stronie siatki zawodnicy momentalnie „poczuli krew” i błyskawicznie wykorzystali swoistą niemoc swoich boiskowych adwersarzy. Rupi wygrało pierwszego seta 25:22, wyraźnie podcinając skrzydła rewelacji obecnego sezonu. Druga odsłona rzeczonego meczu była już jednostronnym widowiskiem. Tomasz Pszczółkowski i spółka wygrali ją do 16, zapewniając sobie jakże cenne trzy punkty. MVP spotkania został Przemysław Włodarczyk.

AKS Kormoran i Michelin, aby w przyszłym sezonie móc występować na ekstraklasowych parkietach, jak powietrza potrzebują punktów. O „miękkiej grze” nie mogło być więc mowy. Losy pierwszego seta ważyły się praktycznie do ostatniej akcji, a o końcowym triumfie tak naprawdę zadecydowały pojedyncze punkty. Większą odpornością psychiczną wykazali się gracze Kormorana, którzy premierową partię wygrali 25:23. Podrażnieni siatkarze Michelin od tego momentu znacznie podnieśli poziom swojej gry i nic już nie było w stanie ich zatrzymać. Sety wygrane do 19 oraz w tie-breaku do 9 tylko w umiarkowanym stopniu pokazują dominację drużyny Dariusza Rękawka, która zbliżyła się na dwa punkty do pokonanej przez siebie w środę ekipy. MVP spotkania został Arkadiusz Mickun.        

„Rozjeżdżający” niczym walec swoich rywali Inter Parts OSW Olsztyn, tym razem miał ochotę „przejechać” się po ubiegłorocznych wicemistrzach, czyli Nocożercach. Zadanie teoretycznie niełatwe, ale w przypadku Inter Partsu wygrana bez straty seta to w zasadzie podtrzymanie dotychczasowego status quo. Nocożercy od początku poszli na całego, wychodząc na prowadzenie 4:1. Nic to dla „Dominatorów”, którzy w mgnieniu oka wpierw doszli przeciwników, a następnie uciekli im na stosunkowo bezpieczną przewagę. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:21 dla Inter Partsu, toteż nic nie zapowiadało, że Nocożercy będą jeszcze w stanie „postawić się” grającym momentami w swojej własnej lidze faworytom. Jednakże ponadczasowy urok sportu tkwi w tym, iż nierzadko bywa on nieprzewidywalny. Nie mający nic do stracenia underdog postawił wszystko na jedną kartę, co zaowocowało wyjściem na prowadzenie 17:13. Siatkarze Inter Partsu nie zwykli jednak ułatwiać życia swoim rywalom i nie raz wychodzili z podobnych opresji. Aczkolwiek w momencie gdy zrobiło się 24:23 dla Nocożerców, widmo przegrania pierwszego w tym sezonie seta było jak najbardziej realne. Ambitna ekipa Piotra Sobolewskiego miała nawet po swojej stronie piłkę, która mogła dać jej zwycięstwo w tymże secie, ale po bloku Inter Partsu piłka dosłownie otarła się o linię wyznaczającą dziewiąty metr. „Dominatorzy” ostatecznie wygrali 27:25 i w dalszym ciągu kontynuują swój zwycięski marsz. Słowa uznania należą się także Nocożercom, którzy udowodnili, że w sportowym świecie „niemożliwe nie istnieje”. MVP spotkania został Przemysław Karwowski, który przypomniał sobie lata świetności z czasów gry w AZS-ie Olsztyn.        

Wyniki wszystkich spotkań:

Gepi Team – Rupi 0:2

Michelin – AKS Kormoran 2:1

Inter Parts OSW Olsztyn – Nocożercy 2:0

 

OLSA EKSTRAKLASA – 17.1.2019 r.

1.

Inter Parts OSW Olsztyn

8

24

16:0

2.

Rupi

10

22

16:6

3.

Gepi Team

10

18

13:10

4.

Nocożercy

10

15

12:11

5.

Młode Wilki

8

13

11:10

6.

Geoexpert Sunbroker Team

9

11

8:10

7.

AKS Kormoran

10

10

8:15

8.

Michelin

10

8

7:16

9.

Chemik AZS Olsztyn

9

5

5:16

 

Najbliższe mecze w hali przy ul. Głowackiego:

6.2.2019 r.

18.00 AKS Kormoran – AZS Chemik Olsztyn

19.00 Geoexpert Sunbroker Team- Gepi Team

20.00 Rupi – Inter Parts OSW Olsztyn

21.00 Młode Wilki – Nocożercy

13.2.2019 r.

18.00 AZS Chemik Olsztyn – Rupi

19.00 Michelin – Geoexpert Sunbroker Team

20.00 Inter Parts OSW Olsztyn – Młode Wilki

21.00 Gepi Team – AKS Kormoran

 

Komunikaty i zdjęcia po każdej kolejce umieszczane są na stronach:

www.osir.olsztyn.pl; www.wama-sport.pl; www.sport.wm.pl

 

osir
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoN
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930

Social Media

Loading...
Loading...
Loading...

Mapa naszych obiektów

Partnerzy

Patroni medialni

Certyfikaty

olsztynLogo
uniaLogo
Realizacja: redicon.pl